nataliza prowadzi tutaj blog rowerowy

N A T A L I Z A

Wpisy archiwalne w kategorii

KOTLINA KŁODZKA

Dystans całkowity:396.75 km (w terenie 52.00 km; 13.11%)
Czas w ruchu:24:07
Średnia prędkość:16.45 km/h
Liczba aktywności:5
Średnio na aktywność:79.35 km i 4h 49m
Więcej statystyk

Góry 2011 KOTLINA KŁODZKA

d a n e w y j a z d u 35.26 km 8.00 km teren 02:05 h Pr.śr.:16.92 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kelly's magnus
Czwartek, 16 czerwca 2011 | dodano: 17.06.2011

Dzień 5z5

Dziś dzień ostatni i powrót do krainy płaskich terenów :) Rano po śniadaniu sesja z panem Kazikiem właścicielem agroturystyki,który stworzył bardzo rodzinną atmosferę


Degustacja czereśniami z ogrodu



Następnie udaliśmy się na krótką przejażdżkę na naszą ulubioną zaporę.




...tym razem zajechaliśmy o wiele wiele dalej niż zawsze znajdując się nad zaporą.





...czas nas gonił dlatego w pewnym momencie odbiliśmy w prawo wyjeżdżając z drogi gruntowej na asfaltową w miejscowości Paczków z której śmigneliśmy do domku. . . gdzie czekały na nas końcowe obowiązki zakończenia pobytu

...reszta pakowanka i dotarcie na dworzec. Odjechaliśmy pociągiem o 13.57. We Wrocławiu mieliśmy przesiadkę, ale tym razem niestety musieliśmy poczekać godzinę na kolejny pociąg do Torunia. Ja miałam wysiadkę w Gnieźnie, a Sebastian dalej pojechał do Trzemeszna.

THE END


Kategoria KOTLINA KŁODZKA

Góry 2011 KOTLINA KŁODZKA

d a n e w y j a z d u 100.07 km 5.00 km teren 06:04 h Pr.śr.:16.50 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kelly's magnus
Środa, 15 czerwca 2011 | dodano: 17.06.2011

Dzień 4z5

Dziś postanowiliśmy odwiedzić zamek znajdujący się nieopodal naszej miejscowości w Kamiencu Ząbkowickim.


Zdjęcie z oddali


…ale zbliżenie tego zamku zostawiliśmy sobie na tzw."deser" czyli na koniec naszej wyprawy.


Początkowy cel wyprawy to Przełęcz Jaworowa (707 m npm), podjazd cudny :) „zero”zmęczenia 100% uśmiechu :)
Zjazd rewelacja …oczywiście porównując go do wczorajszego.

Bardzo szybkim zjazdem trafiliśmy do miejscowości Lądek Zdrój



fontanna dla ochłody


W drodze na kolejną przełęcz - Przełęcz Lądecką (605 m npm)


I nasz "deser" Zamkowy pałac



Klimatyczność atmosfery, która się tam roztacza związana jest z monumentalnością tego neogoyckiego pałacu




Budowla pałacowa robi niesamowite wrażenie, ale jest jednak niedostępna dla turystów. Nie można się przedostać za ogrodzenie.

Wracając do naszych planów
Hm… to były takie:Zamek i powrót...
…ale po dotarciu do domku postanowiliśmy zaokrąglić kilometry do krągłej cyfry dlatego wybraliśmy się po raz kolejny na wały zbiornika Topola.


W pewnym momencie zerwał się bardzo gwałtowny wiatr, dlatego nas przegonił ,ale nie nastąpiło to co zwiastował czyli ulewny deszcz.


Kategoria KOTLINA KŁODZKA

Góry 2011 KOTLINA KŁODZKA

d a n e w y j a z d u 116.07 km 20.00 km teren 07:42 h Pr.śr.:15.07 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kelly's magnus
Wtorek, 14 czerwca 2011 | dodano: 17.06.2011

Dzień 3z5
Dzisiejszy dzień był bardzo ekstremalny i najbardziej wyczerpujący ze wszystkich. Połączenie wysiłku z każdą odmianą pogody, a także ukształtowaniem terenu. Dzień trzeci zaowocował największymi wrażeniami , a także satysfakcją.



Początkowo trasa bardzo przyjemna.





Tutaj dotarliśmy do zbiornika retencyjnego "Sudety" w Bielawie











Podjazd na Przełęcz Jugowską (805 m n.p.m.) miał niecałe 10km . Droga była pokryta pięknym równym asfaltem, więc jechało się równo i gładko bez większej manewracji.

Park Krajobrazowy


Zjazd narciarski


Natomiast z powrotem , to nie była droga 10km zjazdem asfaltem w ciepłym słoneczku lecz jej przeciwieństwo…
…czyli kręta droga gruntowa.

Na której było prawie wszystko zaczynając od bardzo wyboistego gruntu poprzez różnorodne kamienie w połączeniu z odpadami występującymi przy obróbce wycinkowej drzewa typu kora, trociny, gałęzie…
Dopełnieniem trudnośći w całości była ulewa, dlatego na jakiś czas schroniliśmy się przed deszczem. Ale niestety skutku ulewy nie jest się w stanie ominąć. Woda z ziemią dała rezultat błota z którym się zmagaliśmy do końca naszego zjazdu i całej końcowej trasy. Ubrania i rower przyodziały błotny wizerunek.




...nasze zmagania w trudnym terenie zdaje się że "pogoda" doceniła i nagrodziła nas na koniec wyprawy.
...stawała się coraz bardziej ładna. Krajobrazy odzyskiwały coraz większą klarownośc z każdym przejechanym kilometrem.



Kategoria KOTLINA KŁODZKA

Góry 2011 KOTLINA KŁODZKA

d a n e w y j a z d u 90.62 km 9.00 km teren 05:11 h Pr.śr.:17.48 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kelly's magnus
Poniedziałek, 13 czerwca 2011 | dodano: 17.06.2011

Dzień 2z5

Dziś odwiedziliśmy sąsiadów Polski , którzy graniczą z nami od południowego zachodu.







Widok roztaczajacy się na góry Rychlebskie







Docieramy do Carnej Voda. Miejscowośc ta była celem naszej wyprawy ze względy na znajdujący się tam zalany kamieniołom Rampa






Na Kamieniołomie zrobiliśmy sobie dłuższą przerwę połączoną z małym posiłkiem. Mimo że te piękne widoki są rezultatem ingerencji człowieka w środowisko naturalne, to w tym momencie nie mam nic przeciwko :) Chciałabym tam jeszcze powrócić. Dziś pozostały mi wspomnienia. Zamykam oczy i widzę przepiękne słońce odbijające się od tafli wodnej rozświetlające wszelkie nieregularności skały... dając efekt cieniowanej przestrzeni.

...to co piękne trzeba było pozostawić i udać sie dalej...



W Czechach mają bardzo szczegółowe znaki


Ciekawy podjazd



Wjeżdżając do Polski należało przypomnieć sobie zasady poruszania się na drogach by nie dostać mandatu :P czyli w ramach odświeżenia pamięci


Kategoria KOTLINA KŁODZKA

Góry 2011 KOTLINA KŁODZKA

d a n e w y j a z d u 54.73 km 10.00 km teren 03:05 h Pr.śr.:17.75 km/h Pr.max:0.00 km/h Temperatura: HR max: (%) HR avg: (%) Podjazdy: m Kalorie: kcal Rower:Kelly's magnus
Niedziela, 12 czerwca 2011 | dodano: 17.06.2011

Dzień 1z5

Kotlinę Kłodzką zwiedzałam w towarzystwie Sebastiana.
Celem naszym i bazą noclegową była agroturystyka położona w miejscowości Śrem.
Aby tam się dostać trzeba było ruszyć bardzo wcześnie rano. Pociąg z Gniezna mieliśmy o 5.50 w połączeniu z przesiadką we Wrocławiu. Różnica między przyjazdem, a odjazdem drugiego pociągu , to 5 minut...wiec połączenie można nazwać mianem perfekcyjnym.

Wracając do rannych przygotowań chcę powiedzieć, że dziś nie miałam pobudki, ponieważ byłam z siostrą na zabawie zakończenia jej roku szkolnego.
...więc z jednego miejsca do drugiego. Lubię takie wyzwania.

Nasza jazda pociągiem zakończyła się po ok. 6godzinach na dworcu w Kamiencu Ząbkowickim następnie przesiedliśmy się na dwa kółka wraz z „wypasionym”plecakiem jadąc ok 6km.

W Śremie przywitał nas bardzo serdeczny gospodarz.
Po wszystkich zabiegach związanych z rozpakowywaniem się udaliśmy się na wyprawę rowerową do Bardo.

Jadąc w kierunku tej miejscowości ukazał się piękny obryw skalny, który stał się celem naszej dalszej jazdy


Wjazd całkiem fajny


... roztaczający się widok na miejscowość jest nieprzeceniony


...warto zdobywać podjazdy


Zjazd wymaga sporej koncentracji i umiejetnego omijania
przeszkód ...troszkę hamulce musiałam wykorzystać.

Na koniec dzisiejszego rowerowania udaliśmy się
nad zbiornik zaporowy w miejscowości Topola


Kategoria KOTLINA KŁODZKA