Rogalin & Kórnik
d a n e w y j a z d u
153.63 km
45.00 km teren
08:08 h
Pr.śr.:18.89 km/h
Pr.max:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kelly's magnus
Trasa: Dalki-Wenecja-Łazienki-dworzec PKP- Poznań / Malta / Cyklotur - Luboń - Wielkopolski Park Narodowy - Mosina - Rogalin - Kórnik - Krzyżowniki - Pokaltki - Kostrzyn - Iwno - Czerniejewo - Gniezno – Dalki
Dziś miałam przyjemność po raz pierwszy w tym sezonie zrealizować zorganizowaną wyprawę z Sebastianem. Oboje spotkaliśmy się na dworcu w Gnieźnie z którego pociągiem dotarliśmy do Poznania.
W Poznaniu oczywiście powędrowaliśmy rowerkiem nad Maltę na której jeździłam po raz pierwszy in my life :P
Prawie jak chomiczek:
Następnie zahaczyliśmy o sklepu Cyklotur, gdzie była bardzo miła obsługa.
...dalej jadąc i tak sobie rozmawiając czas szybciutko upływał, a wraz z czasem nakręcały się kilometry.
Wielkopolski Park Narodowy
Ja oczywiście dałam radę się tam wdrapać :P
a Sebek nie dał rady oto dowód :
-żarcik
Sebek jest przecież również wysportowany.
...a tak szczerze to z tyłu była piękna drabina :P specjalnie dla mnie :P...:P
A po drzewkach to ja lubiłam i lubię chodzić...
za pewne do czasu kiedy nie wpadnę do jeziora:)
Jezioro Kociołek
Trasa wzdłuż rzeki, która była bardzo ciekawa 
...ale w pewnej chwil droga ta nam się skończyła ... nie mogłam w to uwierzyć 
ale to prawda:
... po prostu się skończyła
,,,dlatego musieliśmy zawrócić...i skierować się na most aby w końcu dostać się do Rogalina :), gdzie jest piękny pałac:
a za pałacem :
Lech Czech i Rus
Myślę że jeszcze dwie osoby i dalibyśmy radę objąć tak duże drzewko :
Zamek w Kórniku:
Mój ukochany Tytus
Zachód słońca:
Wyprawę uważam za sympatyczną, gdyż towarzyszyła mi osoba która kręci kilometry z pasją.
Kategoria inne...
komentarze
tomek80 Bardzo Tobie dziękuję :) Pozdrawiam :)
WuJekG O Panie!!! ,,,a dlaczego nie :)
bobiko Ty to mi najtrudniejsze pytanie zadałeś ze wszystkich ... no iteraz będę się nad tym głowiła do końca dnia. hi hi
Z mojego punktu pamięciowo-wzrokowego nie kojarzę takich mostów, ani sytuacji w której zmagałam się z jakimś bagnem :) a szkoda :P mogłoby być wesoło :P
